Muzyka

piątek, 23 stycznia 2015

Rozdział 12 - I love you


 Bardzo Ważna Notka pod Rozdziałem
-Rozdział dedykowany mojemu kumplowi Krzysiowi
-Za dzisiejsze wspólne odpały
MUZYKA DO ROZDZIAŁU

Rihanna - We Found Love ft. Calvin Harris


-Mała musisz coś zjeść oświadczył Melian , kładąc przed mną talerz pełen tostów z topionym serem.
-Nie chcę burknęłam , zajmując swoje stałe od dwóch tygodni miejsce na kanapie.
-Będę po czwartej oznajmił mój przyjaciel po czym wyszedł do pracy głośno trzaskając drzwiami.
14 dni minęło od kiedy opuściłam nasz apartament  rozstając się z Louisem.
W sumie byłam tam tylko raz po moje rzeczy ale go nie zastałam , co sprawiło że nie płakałam. Brunet dzwonił do mnie kilka razy ale za każdym ignorowałam jego telefony. Musiałam wszystko przemyśleć , poukładać bo przecież zdawałam sobie sprawę że pochodzimy z dwóch różnych światów. Czułam iż wszystko się tak potoczy , najbardziej jednak bolało  to że rozstaliśmy się krótko po tym jak odebrał mi dziewictwo. W gorszych momentach czułam się po prostu jak wykorzystana szmata. Stop Hayes nie wolno Ci tak mówić, obiecałam Louisowi że już nigdy więcej tak o sobie nie pomyślę przypomniała mi podświadomość - Ale jego tutaj nie ma oświadczyła z dumą wewnętrzna zołza. Zaczynam wariować , gadam ze swoimi myślami muszę coś zrobić bo inaczej oszaleję. Postanowiłam więc wziąć się za sprzątanie , bo patrząc na mieszkanie mój przyjaciel chyba nie ma na to czasu.

~~~~~Oczami Louisa~~~~~~

Oparłem głowę o zagłówek fotela obserwując panoramę Londynu.
-Za pięć minut lądujemy usłyszałem melodyjny głos stewardessy
Jak bym kurwa nie wiedział. Specjalnie odwołałem ostanie dwa spotkania we Włoszech aby wrócić do kraju i odzyskać Jasmine. Każdy dzień spędzony bez niej był istną katorgą , budziłem się w nocy a kiedy uświadamiałem sobie że nie ma jej obok dosłownie wyłem z bólu. Tamtego wieczoru straciłem wszystko co dla mnie najważniejsze , bo bałem się mojego jebanego ojca który codziennie przypomniał mi że gdyby nie on gówno bym osiągnął. Z mojej strony wygląda to tak : wszystko co zrobił to zapisał mnie do clubu piłkarskiego sądząc że wyrzucą mnie po kilku dniach. Jakże się mylił kiedy pokonywałem kolejne szczeble aż w końcu stanąłem na czele najbardziej uzdolnionych piłkarzy. To była pieprzona cena za wszystko co musiałem przejść po drodze. Codzienne nękania dziennikarzy ,  wywiady , kontrakty , bale charytatywne oraz inne pierdoły które wydawały mi się bez sensu , do czasu. Do czasu aż poznałem ją , zmieniła mój świat. Jeszcze będąc z Laną dostrzegłem w Hayes coś niezwykłego , tłumiłem to w sobie wiedząc że romans ze sprzątaczką mnie pogrąży , ale wszystko się zmieniło. Chciałby powiedzieć Jasmine , że ją kocham ale boję się że ona nie czuje tego samego , zbyt wiele przeszła i w pełni to rozumiem ale tak bardzo pragnę to usłyszeć z jej cudownych ust. Dopiero teraz zdałem sobie sprawę jak za nią tęsknię.
-Sir Tomlinson  wylądowaliśmy powiedziała stojąca na wprost pracownica mojego odrzutowca.
-W porządku masz wolne przez następne dwa tygodnie powiedziałem  po czym opuściłem środek transportu.
-Brad zawieź mnie do apartamentu oświadczyłem gdy mój ochroniarz zajmował miejsce za kierownicą
-Oczywiście proszę pana odpowiedział , odpalając silnik.
Przez całą drogę obracałem swój telefon w dłoni w nadzieii , że moja ukochana zadzwoni nie wiedziałem jak bardzo się myliłem.

W mieszkaniu nie zastałem jej ubrań co bardzo mnie przybiło , miałem właśnie wychodzić gdy na komodzie w salonie dostrzegłem mały błyszczący przedmiot. Natychmiast wziąłem go do rąk , był to pęk kluczy z diamentowym serduszkiem jaki jej dałem. Opadłem na kanapę , ukrywając twarz w dłoniach. Ona mnie zostawiła , na zawsze , już nie wróci. I wtedy pierwszy raz w życiu poczułem że tracę grunt pod nogami. Musiałem wziąć się w garść , zgarnąłem kluczyki od mojego mustanga po czym bez zastanowienia ruszyłem do miejsca pobytu Jasmine. Skąd wiedziałem gdzie jest , to proste namierzyłem jej telefon. Cieszyłem się jednak że nie wróciła do swojego starego mieszkania , przynajmniej ten cały Parks o nią dbał.

Nie mam pojęcia ile czasu spędziłem pod kamienicą. Zrezygnowany oparłem głowę o kierownicę , gdy usłyszałem ciche pukanie w okno. Kiedy podniosłem wzrok , oniemiałem. Stała tam istny anioł , była wychudzona a jej oczy zdobiły sińce zapewne od płaczu. Na samą myśl , że to przez mnie chciałem wyrwać sobie serce. Szybko otworzyłem drzwi i nie czekając na jakiekolwiek pozwolenie przycignąłem ją do siebie a następnie mocno wpiłem się w jej ponętne usta. Tak cholernie mi tego brakowało , dzięki Bogu odwzajemniła pocałunek a worek ze śmieciami wypadł z jej drobnej dłoni.
-Co ty tu robisz do cholery ! krzyknęła gdy się ode mnie oderwała
-Nie masz pojęcia jak cholernie tęskniłem wyznałem obserwując jej oczy , które zdradzały co obecnie czuje
-Nie masz prawa mnie nachodzić warknęła
-Minnie posłuchaj , popełniłem błąd
-Jak mnie do kurwy nazwałeś ? parsknęła przerywają mi
-Minnie powtórzyłem.Wymyśliłem ten skrót pewnej nocy , kiedy przypomniałem sobie jak cudownie było by być znów w niej. No i mi jebana mać stanął , super.
-Porównujesz mnie do Myszki Miki fuknęła , widziałem że jej złość powoli malała
-Zawsze byłaś moją małą Minnie rzekłem gładząc policzek dziewczyny
Odwróciła wzrok , strzepując moją dłoń. Widziałem że samotna łza spłynęła brunetce po twarzy. Nie nienawidziłem gdy płakała , każda kropla była kwasem niszczącym moje serce.
-Lou ,  Kocham Cię oświadczyła a ja poczułem jakby właśnie wygrał największą nagrodę świata. Doczekałem się kurwa nareszcie.
-Nigdy już mnie nie zostawiaj szepnęła wtulając się w zagłębienie mojej szyji
-Kocham Cię Minnie , na zawsze odparłem a żeby było ciekawiej z nieba lunął ciężki deszcz. Jedak dla mnie nie liczyło się czy będę mokry czy suchy. Miałem w ramionach mój cały świat i pragnąłem aby tak pozostało do końca mych dni.

Ciąg dalszy nastąpi..
Jutro

Kochani no to tak. Chciałam was wszystkich przeprosić za to że nic nie dodawałam przez taki długi czas , ale mam koniec semestru a nauczyciele już cisną na drugi. Ostatni tydzień był dla mnie bardzo ciężki tym bardziej że kończę gimnazjum i moje oceny muszą być bardzo dobre. Wiem że obiecałam rozdział w niedzielę ale wypadły okoliczności nie zależne ode mnie. Zdaję sobie sprawę że was zawiodłam i pewnie większość mnie za to znienawidzi ale blogger też ma swoje życie prywatne. Cóż abym nie zapomniała dodałam do stron kontakt do mnie oraz jak widzicie jest nowy szablon. Czekam również na zwiastun , który ma się pojawić w najbliższym czasie ponieważ złożyłam zamówienie. Myślę że spodobają wam się też moje inne blogi a także połączony z tym http://prince-of-imagination-harry-styles.blogspot.com/. Na którym rozdział pojawi się zapewne po zakończeniu I semestru w mojej szkole. Co mogę jeszcze powiedzieć acha no tak jutro dodam resztę bohaterów opowiadania. Piszcie komentarze bardzo zależy mi też na waszych opiniach na temat akcji opowiadania. Fajnie by było gdyby ktoś z was wymyślił jakieś połączenie imion
Louis + Jasmine ponieważ ja nic nie mogę wymyślić , mam czarną dziurę. To chyba wszystko do zobaczenia jutro. Pamiętajcie o komentarzach.
Love.
Chester

3 komentarze:

  1. Powiem tak
    Sama widzisz że nikt nie komentuje więc lepiej się nie pogrążaj dziewczyno. Za każdym razem jak czytam twojego bloga wybucham śmiechem i pytam jak można być tak żałosnym. Wnioskuje że jesteś jedną z tych głupich dzieci kochający tą bandę pedałów. Beznadzieja , dno , syf.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeżeli chciałeś/aś doprowadzić mnie do łez
      to osiągnąłeś swój sukces , możesz sobie pogratulować
      Naprawdę nie rozumiem co Ci zrobiłam

      Usuń
    2. Studnia ludzkiej głupoty naprawdę nie posiada dna. Skoro nie lubisz tego zespołu i nie podoba ci się to opowiadanie to po jaką cholerę tutaj wchodzisz??? Nazywanie kogoś głupim dzieckiem na podstawie tego jakiej muzyki słucha jest idiotyczne. Mogę jedynie pogratulować poziomu inteligencji. Mam nadzieję, że autorka tego opowiadania uświadomi sobie, że takie nic nie warte i absurdalne wypociny jak twoje trzeba ignorować i nie ma sensu brać tego do siebie.

      Usuń

Każdy komentarz jest napędem do nowych rozdziałow